Kolejne spotkanie warsztatowe w wielickiej Kuźni Wiedzy rozpoczęliśmy w towarzystwie modelu wnętrza ciała ludzkiego z ruchomymi elementami. Hasło przewodnie na dzisiaj to serce i mózg. Po raz pierwszy w życiu mogliśmy dotknąć, otworzyć, zobaczyć prawdziwe serce. Wprawdzie martwe, ale prawdziwe. Było to serce wieprzowe, najbardziej ze wszystkich organizmów, to właśnie serce świni ze względu na bardzo duże podobieństwo do serca człowieka jest przeszczepiane potrzebującym ludziom w przypadku braku dawcy. Na przekroju serca widać było grube żyły i tętnice, doprowadzające i wyprowadzające krew do serca. Naszą uwagę przykuło zwłaszcza jedno z serc, które było powiększone w stosunku do pozostałych. To, że było duże to jeszcze o niczym nie świadczyło. Natomiast było wokół obrośnięte grubym wianuszkiem żółtopomarańczowego tłuszczu. A to już jest oznaka, że nie było całkiem sprawne.
STRACIŁEŚ GŁOWĘ OD NADMIARU WIEDZY? – ZRÓB SOBIE CHOCIAŻ MÓZG!
To hasło pojawiło się w drugiej części dzisiejszych zajęć. Mózg – to takie centrum dowodzenia, które jak generał odbiera raporty od naszych czujników, czyli zmysłów ( wzrok, słuch, smak, równowaga, odczucia temperatury itd.) po to, aby odpowiednio na nie zareagować wysyłając rozkazy. W czasie wykładu poznaliśmy budowę mózgu, jego strukturę i obszary oraz ich rolę w funkcjonowaniu człowieka. Na koniec tej historii o mózgu wykonaliśmy – dosłownie – papierową atrapę pofałdowanej części kory mózgowej. Żartowaliśmy, że stworzyliśmy pierwszą zapasową część do naszego ciała. Dzisiejsze zajęcia pozwoliły nam rozwinąć naszą wiedzę o tych ważnych organach ciała ludzkiego. Przecież chcemy wiedzieć więcej. Mogliśmy też odpowiedzieć na pytanie – czy ja mogłabym / mógłbym być lekarzem? Do zobaczenia na kolejnym spotkaniu. (M.M.)